kiedys dla ,,fazy" sporbowalem optoczyc swiezo pokrojone fryciuchy w mące ( tylk onei pamietam jakiej ) - i takich kilak wrzuciłęm na patelnie - no w morde strzelil !! taki bylo dobre ze całom miske se pierd^_^ - pozniej delikatnie osoliłem i zmieszałem keczup z majonezem jako sos - obzarłęm sie tak ze cały dzien juz wiecej nei jadłęm - POLECAM =]