"Nie do wiary" to faktycznie prymitywna namiastka audycji poświęconych rzeczom niewyjaśnionym. Więcej w tym programie sztuczmego wzniecania sensacji, niż faktycznego przekazu informacyjnego. Do tego dochodzi ten irytujący, wszystko wiedzący redaktor... Wszystko to razem wzięte stwarza niezłą szopkę :]