Agam, z tymi 15'stoma laty chodziło chyba o mnie, a nie o Ciebie:>

Tak, myślałam nad tym trochę, ale doszłam do wniosku, że się będę potem o to martwić(wiem wiem, nieodpowiedzialne, bez wyobraźni, szczeniackie, nazwijcie sobie to jak chcecie).
Ta dziara to był taki troche spontan. Być może będę kiedyś tego żałować, ale nie teraz.

No i to z tym rozciaganiem się tatuażu podczas rośnięcia też nie wiadomo do końca. Nie mam zamiaru znacznie przytyć, napewno jeszcze urosnę, ale nie aż tak, że na tatuażu pojawią się wieeelkioe rozstępy