Ja dostałem od ojca Achaje - 3 tomy; książke ABC gitary; od babci kalendarz z nagimi babkami ; kosz na śmieci (ale chciałem, bo nie miałem po remoncie); szlafrok; Ferreo Roschere; słownik symboli Kopalińskiego; paste do glanów + 10$ (dolarów).

Tak więc ja w tym roku jestem najbardziej poszkodowanym z całej rodziany. Sam matce kupiłem nóż Victorinox za 150zł, a ojciec Kaczmarskiego dyskografie za 220zł!!!!