Tak jak napisali przedmówcy. Jeśli w Twoim życiu liczy się praca, badania i dobra zabawa (bo przy udanej pracy jest to możliwe) to polecam "drogę samuraja" (inni mówią kamikadze), bierz biologię, zoologię itp. Jeśli liczysz na kasę, bierz przedmioty "techniczne" np. weterynaria, biotechnologia, medycyna itp.
Oczywiście polecam biologię na mojej macierzystej uczelni, czyli UW, ale wszystko zależy od tego, jakie priorytety sobie ustalisz.
Heh... a w końcu znajdziesz się w sytuacji jak ja Za pół roku obrona magisterki (jak na razie leżę w rozgrzebanym materiale i końca nie widać) i nie mam pewności co dalej. Na uczelni (UW) chyba nie zostanę, bo z braku kasy doktorantów nie przyjmują. Będę próbował zaczepić się na Wydziale Leśnym na SGGW lub w jakimś instytucie PAN. W żadnym wypadku na dobrą kasę liczyć nie można (900-1500zł), ale przynajmniej robi się to co się lubi.

Ku przestrodze, a może ku zachęcie...