Hmmm... u nas można odbyć studia biotechnolo nie zagłębiając się w ten temat za bardzo (matma). Ja tego uniknąłem, ale w zamian miałem porcję statystyki. Cóż, bez tego np. w ekologii ani rusz.
Dla mnie najgorsza była biochemia. To był jedyny przedmiot w toku studiów jaki kiblowałem (mimo, że teoretycznie miałem wystarczająco dużo punktów) :-/ :-/ :-/
Ale było, minęło