-
Re: Eh...Życie :(
Ja mam akurat szkole w porzadku i na szczescie wyscig szczurow mnie nie tyczy. Szanuje ludzi, ktorzy daza do sukcesu, ale wsrod moich pseudoprzyjaciol, ktorych nie mam, wystepuje czyste prywaciarstwo, ale mniejsza o to. Zalezy mi tylko na tym, zeby dostac sie na studia, a pozniej robic to, co lubie i zarabiac kase. Staram sie przynykac oczy na wszelkie cienkie oceny, bo raz pojdzie gorzej, raz lepiej.
Zreszta wyscig szczurow byl i bedzie i staram sie, by mnie zawsze omijal 
A jesli chodzi o czas wolny, to staram sie myslec pozytywnie 
W sumie jakos to idzie... tym bardziej, ze nie mam chyba w sumie az takich strasznych powodow, zeby lezec i kwiczec nad swoim losem. Choc mimo, ze juz przeszedl mi kryzys, to nadal zdarzaja mi sie dni, ze nie nadaje sie do rozmow, ani do niczego.
Zreszta zawsze moglo byc gorzej.... moglem urodzic sie zdeformowany lub miec rodzicow w Samoobronie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum