cięcie jest teraz w modzie nie dobrze bo to jakiś nowy sposób zwrócenia na siebie uwagi. Jak ktoś nie pokazuje "zadrapanych rączek" i nie gada o tym dużo, to mogę się zgodzić że to rzeczywiście stanowi dla niego problem. Ale w reszte przypadków zwyczajnie nie wierze. Cierpią, to po co się z tym wynosić ponad innych? Jakiś straszny sposób "radzenia" sobie z cudzą obojętnością. Wszyscy cierpią, normalna sprawa. Lepiej oddać krew, przynajmniej to coś pożytecznego.
(Ale ślady mniej efektowne? jaka szkoda!)