-
Re: co bylo pierwsze... jajko czy kura....:)
Quetzalcoatl byłby lepszy... z 14 m rozpiętości skrzydeł (o ile mnie jeszcze pamięć nie myli).
Moja teoria jest taka:
Na początku był hałas. Filozoficzne rozważania, dotyczące tego czysto abstrakcyjnego założenia, będącego wyrażoną w najbardziej złożonej formie ekspresją postmodernistycznej zasady, wraz z obowiązującą przez samą swoją nieoznaczoność, kwantową teorią, pozwalają nam sądzić, że jest to nadwyraz ekspulsywna i nieobliczalna forma destabilizacji naszej wyimaginowanej rzeczywistości. Dzięki temu niepodważalnemu faktowi i kilku innym, nadwyraz sprzecznym dociekaniom, możemy sądzić, że zdanie to podważa wszelkie możliwe prawidła współczesnej nauki, będącej wytworem nieograniczonego umysłu badacza. To, oraz wszelkie inne byty, stworzone w następstwie nieodwracalnego zakłócenia na horyzoncie zdarzeń, owocującego pewnymi specyficznymi osobliwościami, pozwala nam wywnioskować następujące zdanie:
"Po hałasie już nic ciekawego nie powstało".
Generalnie rzecz biorąc uważam, że hałas jest najwyższą i najciekawszą formą istnienia. Więc rozważania dotyczące miałkiego i mało ekspresyjnego tematu pt. "co bylo pierwsze... jajko czy kura" uważam za czyste marnowanie czasu, gdy mamy ten oto problem rozwiązany, przy pomocy powyższego stwierdzenia...
...ble, ble, ble... czy już wystarczająco pokręcone?
PS. Jak dla mnie jajo ;-)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum