Żółwie czerwonolice są na Węgrzech i w Czechach i na Słowacji, i w całej środkowej i południowej Europie, ale aby stwierdzić, że się rozmnażają nie wystarczy zobaczyć w stawie małego żółwika. Takich niesprawdzonych danych na zasadzie plotki to jest wiele, ale nie nalezy brać tego zbyt poważnie. W nauce liczą się udokumentowane dane. A językiem porozumiewania się są publikacje, nie bardzo więc rozumiem sarkazm, który wyczuwam w poście życzliwego (nie rozumiem niechęci do czytania, cóż ludzie mają rózne fobie ). Osobniki trafiające z importu pochodzą głównie z farm w Luizjanie i na Florydzie oraz z Azji Płd. Wsch. i należą do populacji z południa USA, są więc dość wrażliwe na zbyt duży chłód. Oczywiście wśród populacji tego gatunku w Ameryce Płn. są te z rejonów północnych, młode zimują u nich w komorach lęgowych ułożone w charakterystyczny sposób. Te jednak raczej nie trafiły do Polski. W Polsce na pewno składają jaja (na Dolnym Śląsku jest człowiek który trzyma je w dużym ogrodowym stawie i ma jaja co roku, ale wylęgów już nie), ale bardzo wątpię aby doszło do wylęgu.