W sumie to serial jest raczej "antyamerykański". Pierwsze serie były niezłe, potem się zepsuły (przerost formy nad treścią).

Co do soundtracku, mam gdzieś na kasecie muzykę do wersji filmowej "South Park". Do serialu niestety nie :-/

Kapitalne były kawałki "Kyle's mother...", piosenka Terrence'a i Philip'a (he, he) i zmasakrowany hymn Kanady.