No to teraz troche ja


Nowy ksiądz był spięty, bo miał prowadzić swoją pierwszą mszę w parafii.
Postanowił dodać do świętej wody kilka kropelek wódki, żeby się rozluźnić.
I tak się stało.
Czuł się wspaniale.
Gdy po mszy wrócił do pokoju znalazł list:
"Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie kropelki
wody do wódki.
A teraz słuchaj i zapamiętaj:
- Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut;
- Jest 10 przykazań, a nie 12;
- Jest 12 apostołów, a nie 10;
- Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to "duże T";
- Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara;
- Jezusa ukrzyżowali, a nie zajebali i to żydzi, a nie Indianie;
Nie wolno na Judasza mówić "ten !###?##$%";
- Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
- Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć "makarenę"
i robić pociąg to przesada;
- Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina;
- Ten obok w "czerwonej sukni", to nie był transwestyta, to byłem
ja -Biskup;
- Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie kurwą;
- A na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie "ciao";
- Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "##%!Ł mać";
- Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla;
Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po
poręczy.

Amen!


Siedzi pijany facet w barze i wpatruje sie w wentylator. Nagle mowi do przechodzacego obok kelnera:
-Panie, zobacz pan, jak ten czas zap***dala.

Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb. Podczas
ceremonii za trumną ustawione było ogromne serce, całe pokryte kwiatami.
Kiedy skończyły się przemówienia i modlitwy, serce otworzyło się i trumna
wjechała do środka. Następnie piękne serce się zamknęło i tak ciało
doktora
pozostało w nim na zawsze. W tym momencie ktoś z obecnych wybuchnął
głośnym
śmiechem. Wszystkie oczy zwróciły się na niego, więc powiedział:
- Bardzo przepraszam, ale wyobraziłem sobie właśnie swój pogrzeb. Jestem ginekologiem.
...Proktolog zemdlał...

Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, strasznie bolą mnie bimbole.
- Niech się pan rozbierze, obejrzymy (ogląda)
- Hmmm... Nie wiem co to może być, trzeba będzie zrobić badanie krwi i
moczu. Ma pan tu skierowanie do laboratorium, przyjdzie pan pojutrze z
wynikami badania.
Facet poszedł do tego laboratorium, zrobił badania, odebrał wyniki.,..
Next day siedzi z kumplem w barze i opowiada mu jak go te bimbole bolą i
że jutro idzie do lekarza z wynikami. Kumpel - jako że kiedyś trochę się
interesował medycyną - mówi:
- Słuchaj, ja się na tym trochę znam, pokaż mi te wyniki z laboratorium,
ja ci już dzisiaj powiem co ci jest. Obejrzał uważnie te karteluszki z
laboratorium...
- Uuuuu, stary, przejebane masz... Zobacz co ci tu napisali - ?
- AB
- to znaczy?
- Amputować bimbole... Ale to jeszcze nie koniec złych wieœci, patrz, tu
dalej jest napisane Rh+
- ??
- Razem z ch****...

Helloooo )
Siedzi dwóch kolesi w kinie, a przed nimi taki wielki,łysy drechol, Grube karczycho, zloty kajdan na szyi - z dziewczyna siedzi. Jeden z tych kolesi do drugiego: - Stary, założe sie z tobą o 50 zeta, ze nie klepniesz łysego w glace. No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie lysego w glace. Łysy sie odwraca, a koleś: Zbyszek, to Ty? A nie... To przepraszam... Łysy: Żaden Zbyszek, *****, dotknij jeszcze raz to Ci jebnę! - sie odwraca. Na to ten pierwszy koleżka do drugiego: Stary, zajebiście to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, ze go drugi raz nie klepniesz. - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i jeb łysego w glace. Łysy wku..ony sie odwraca, a koleś: Zbyszek, no ****, 8 lat w podstawowce ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Zbyszek no nie pamiętasz mnie Łysy: *****, nie bylem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przypie..,ze się nie pozbierasz! Zaczyna się podnosić, żeby jebnąć kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mowi: No daj spokój, Józek, film jest, a Tybędziesz jakiegoś cieniasa bil, chodz do pierwszego rzędu i oglądajmy... Łysy niezadowolony idzie z dziewczyna do pierwszego rzędu i siadają. Pierwszy koleś znowu do drugiego: Stary, naprawdę jestem pod wrazeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000 ze go trzeci raz nie klepniesz. - No dobra, w sumie, co mi szkodzi - myśli ten drugi. Ida do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w glace. Łysy sie odwraca wku..ony,a koleś: - Zbyniu, to ja tam jakiegoś łysego w glace klepałem na gorze,a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!!!!!


Przychodzi elegancka dama do salonu Mercedesa. Podchodzi do najnowszego
sportowego kabrioleta i pochyla się, aby dotknąć skórzaną tapicerkę. Jednak przy schylaniu się puściła niechcący głośnego bąka... Od razu się wyprostowała i rozgląda się w koło czy nikt tego nie słyszał. Patrzy, a tuż za nią stoi sprzedawca. Pyta się go więc lekko zawstydzona:
- Przepraszam, ile kosztuje ten samochód?
- Proszę pani - odpowiada z lekkim uśmiechem sprzedawca ledwo pani dotknęła to auto, a już się pani spierdziała. Jak pani podam cenę, to się pani zesra...

Prałat Jankowski kupił sobie kanarka. Bardzo się o niego obawiał, coby go
nikt nie ukradł, dlatego ukrywał go nawet przed swoją "świtą". No, ale
któregoś dnia ptaszek zwiał z klatki. Podczas ogłoszeń duszpasterskich na
mszy prałat się pyta:
- Czy ktoś z państwa ma ptaszka?
Wszyscy mężczyźni podnieśli ręce.
- To nie do końca tak... a czy ktos widział ptaszka?
Prawie wszystkie kobiety podniosły rece.
- Niee, to nie tak... a czy ktoś widział MOJEGO ptaszka?
Wszyscy ministranci podnieśli ręce.

Na lekcji pani pyta ,kim są ich ojcowie:
-Mój tata jest lekarzem!
-A mój dentysta!
Kolej na Jasia:
-A mój tata tańczy na rurce w klubie dla gejów!
Na przerwie dzieci podchodzą do Jasia i pytają:
Dlaczego to powiedziałeś? Przecież twój tata nie tańczy na rurce!
-A co miałem się przyznać, że jest posłem?

Żona miała dość zachowania swojego męża, a w szczególności jego zbyt częstych
wypadów z kolegami na piwo i powrotów w stanie mocno wskazującym. Po jednym z
takich wieczorów mąż w stanie kompletnego upojenia wrócił do domu i padł
nieprzytomny na łóżko. Żona jak zawsze rozebrała go do snu, ale tym razem
zrobiła coś więcej - wepchnęła mu palcem do tyłka prezerwatywę w taki sposób
aby kawałek wystawał na zewnątrz.
Rano, jak zawsze mąż aby poczuć się lepiej wszedł pod prysznic. Myje się,
myje... w pewnej chwili zaczyna myć tyłek i co....Co to jest? Wyciąga z tyłka
prezerwatywę......
Żona w tym czasie przygotowuje w kuchni śniadanie. Gdy wykąpany mężulek
przychodzi do kuchni , żona pyta: " Jak się wczoraj bawiłeś? Jak żyją Twoi
koledzy ?"

Mąż pełnym rozgoryczenia głosem odpowiada: "Koledzy? Ja już nie mam kolegów "

Podczas biologii, pani się pyta dzieci:
- Jakie dźwięki wydaje krowa.
Malgosia podnosi rękę:
- Muuuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze Gosiu.
A jaki odgłos wydają koty?
Grześ podnosi rękę
- Miauuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu. Bardzo dobrze.
A jaki dźwięk wydają psy?
Jasiu podnosi rękę.
- No Jasiu powiedz - zachęca pani.
- Na ziemie skurwysynu, morda w glebe, ręce na głowę i szeroko nogi...

Lecą dwa orły. Ten z przodu odwraca łeb i pyta
- dlaczego w czasie lotu cały czas ci stoi...
- bo lecisz jak **** !