Mistrz gry musi miec wyobraznie, umiec sie wczuc w klimat...chociaz u mnie na poczatku roznie to bylo.

Zreszta towarzystwo do gry tez mialem poczatkowo hardkorowe. O rzutach obronnych na syfilis i o ukrainskim eliksirze zycia za 3.50 nie wspomne...