A to i ja się dorzucę: Najbardziej mi sie podobało (wtedy były modne taki lasery :P) gdy w 7 klasie podstawówki tym właśnie laserem świeciłem uporzczywie mojej nauczycielce od georgrafii (nawiasem mówiąc do tej pory trzyma się całkiem "sympatycnie") po tzw. "dupie"... no cóż... zorientowała się.. Uwaga treści: "Świeci nauczycielowi laserem po OCZACH"... Oj, te "oczy" były tego warte..)
A potem (rok później) musiałem zmienić szkołę.. Ale siły w tym stanie i o tej godzinie to nie mam żeby dokładnie opowiadać..
P.S. Uwielbiam cytat księdza dzwoniącego do moich rodziców po koniec 7 klasy: "14 lat w szkole pracuję, ale tak beszczelnego chłopaka to nie widziałem!!" - nawiasem mówiąc - księdza lubię!!) Aha!! Przesadził!!
)




)
