Tyler - Nawet, gdyby mnie bylo na taki samochod stac, to bym sie nim bal jezdzic po czolgowiskach...tfu... chcialem powiedziec po polskich drogach. Zreszta.... ja nawet o takich samochodach nie marze Wiem, ze "jak bede duzy, madry i bogaty", to sobie kupie ladnego Accorda. Zakochalem sie w tym samochodzie.

Ancur - co do golfa, to dobry gust. Mi w sumie do Golfa IV zabraklo calkiem nieduzo $$$, ale musialbym na niego dluuugo jeszcze czekac. A mi zalezalo, zeby jak najszybciej zaczac jezdzic i sie uczyc.
A golfik czworeczka to juz naprawde wypasik. Starczy na dlugi czas.

Jesli chodzi o japonce, to fakt, oni stawiaja na niezawodnosc. Jednak cos w tym jest, bo naprawde ciezko spotkac zepsute Toyoty.
Mazdy tez swietnie hulaja.

A co do kobiet za kierownica... no hmm.. To nie jest regula, ale w zyciu nie siadlbym jako pasazer w samochodzie prowadzonym przez moja ciotke, ktora gdy uczestniczy w jakiejs naglej sytuacji, to od razu puszcza kierownice.

Jedyna wada to to, ze mieszkam w malej miescinie. Sanok to nie jest jakas aglomeracja. W kazdym razie to, ze mam pojecie o ruchu drogowym bede mogl powiedziec dopiero, jak pojezdze sobie po kilku duzych miastach.