Ja w dzien zdawki bylem wyciszony i staralem sie nie udawac dresa.
W sumie to ludzie czesto przesadzaja. Jakas osoba zalila sie w budynku innym, ze ja oblali, bo zle mignela na skrzyzowaniu... Ja tez zle mignalem na skrzyzowaniu i przekroczylem predkosc o 40 od dozwolonej (sytuacja wymagala... jak zwykle autobus, ktory sie wpieprzyl). Za jedno i za drugie przeprosilem. Wydarl sie, wydarl, pokrzyczal i sie uspokoil.
Uwazam, ze idealna rzecza bylyby kamery na egzaminie. Skonczylaby sie wszelka stronniczosc.