No i bardzo dobrze :]
Nawet, gdybym mial w cholere pieniedzy, to nie kupilbym na pierwszy samochod jakiegos Ferrari, bo balbym sie, zeby go nie zrysowac od razu...a tak to mniejszy zal.

Dzisiaj malo mi nie rozwalil boku radiowoz policyjny, ktory jechal bez sygnalu po terenie zabudowanym przynajmniej 90. Ja jechalem 60. Nawet nie dal kierunkowskazu, jak chcial wyprzedzac


Ja tylko chcialbym wiedziec, co oni pala )

A jesli chodzi o plac, to uwazam, ze jest bardzo potrzebny... i to nie dla egzaminatora, ale dla nas... przynajmniej dla mnie. Ja mam garaz, w ktorym przy wjezdzie mam 3-4cm luzu od lusterek i 20 cm od sciany, zebym mogl zamknac drzwi ... a wjazd do niego jest tak stromy, ze bez hamulcow jest dosc ciezko
Dzieki placowi, moge wjezdzac do tego garazu bez korekty :]

Co do VW, to coraz bardziej zaczynaja mi sie te samochody podobac. W sumie nie zaluje, ze nie kupilem czegos innego. Ladnie sie ta polowka jezdzi ;] Nic wiecej mi poki co nie trzeba i pewnie inny samochod kupie dopiero jak juz bede zarabial....