Ejj.. Wiem że u Was jest w cholerę fajnych kobitek, zresztą w Krakowie też nie ma co narzekać, ale znajdzcie mi szkołę w której będe w klasie z 10 takimi "twórczymi" i "otwartymi". ) Wy to już byście chcieli żony szukać..

P.S. A co do tego "syfa" to myślęże przesadzacie, może za kilka lat, ale teraz to chyba jeszcze tak źle z nimi nie jest. )