"sprawdz akwarystow, golebiarzy, "kanarkowcow", "psiarzy" i innych" - nie powinno umknąć twojej uwadze, że wszystkie dziedziny, ktore wymieniłeś rozwijają się tradycyjnie głównie na śląsku - reszta kraju jest mocno uposledzona w tym względzie - i tu widać wyraźny wpływ właśnie niemiecki..... gdzieniegdzie się ruszyło, ale zagłębie dalej leży blizko granicy.
Nie bardzo rozumiem, o co chodzi z opisem poziomu niemieckiej telewizji, znam za to poziom niemieckich wydawnictw hobbystycznych - nie są to tłumaczenie amerykańskich poradników, ale własna, wypracowana przez lata wiedza - przy takim poziomie rynku (to też w końcu jest rynek) hobbystycznego mogą jak dla mnie jadać tylko golonkę jodłując od świtu do nocy))))))) Nie zmienia to faktu, że tam tradycje pogłębiania swojej wiedzy hobbystycznej są a u nas nie ma.
"Popadasz w narodowy krytycyzm" - nie wydaje mi się niestety, chciałbym szalenie, aby było inaczej, ale należę właśnie do osób, które konsekwentnie od dziecka posiadają i rozwijają różne zainteresowania i mimo szczerych chęci nie bardzo znajdowałem zrozumienie dla takiej działalności - i nie mam tu na myśli rodziny, raczej otoczenie jako takie - fakt poświęcania czasu i pieniędzy dla nie dochodowej i mało pokazowej działalności budził zawsze zdziwienie.........
"ja na razie nie rozczarowalem sie jedynie co do Austarlijczykow" - a ja tak, całe tłumy dumają nad tym jaka jutro bedzie fala i czy warto iść na plażę czy lepiej zostać nad basenem)) (to oczywiście uproszczenie))))))))