wypowiedzialem zdanie na temat kolesia ktory wrzuca jakis szajs,staram sie wykazac(poniewaz nie brakuje tu dzieci),ze takie zcachowanie,ktore bylo pokazane jako kozakowanie i full luzzz,jest zle i prowadzi tylko do piachu albo spieprzenia zycia,bo nie kazdy,a wlasciwie wiekszosc, sobie z tym poradzi potem,nie sadzisz?
A ta Szwecje wpierniczyles do mnie ni w piec ni w dziewiec,bo to nie ma nic do rzeczy i przy okazji to gdzie jestem i dlaczego to moja sprawa,a dwa ze sam mam to w dupie

Co do Silenta i Minoka...jak pewnie przeczytales,uznalem po calym zajsciu ze niepotrzebnie zareagowalem nerwowo (raz,rzucilem szlugi..., dwa moje posty z fotami polecialy a dzieciak mi tlumaczy ze pewnie napisalem w nich cos zlego...:/), pogadalem potem z Nazarem i jeden z moich "krzyczacych" postow powstal zanim Tomek wyjasnil mi co sie stalo,wiec to nie ma nic do rzeczy.

A dalej nie zmieniam zdania co do chemikaliow i jakiegos wieszania,bo sprawa jest prosta- zeby sie wieszac lub inaczej targac na zycie trzeba miec nierowno pod sufitem i to nie jest moje zdanie tylko fakt stwierdzony psychiatrycznie
Sprawa jest prosta- jezeli organizm nie radzi sobie ze stresem to reaguje destrukcyjnie( i nie tylko auto-),a nie radzi sobie wtedy kiedy jest z nim cos nie tak jak nalezy.
Zgodzisz sie?