Spoko.

Ja ze swojej strony pokazuję i myślę, że Ramm też, jakie skutki mogą być następstwem takiej "wpadki" (zwłaszcza te długofalowe). Zawsze da to komuś do myślenia nim zrobi głupi krok.

Co do:
zeby sie wieszac lub inaczej targac na zycie trzeba miec nierowno pod sufitem i to nie jest moje zdanie tylko fakt stwierdzony psychiatrycznie
Cóż... miałem trochę psychologii i co najwyżej mogę się zgodzić z tym zdaniem (pod pewnym warunkiem):
Sprawa jest prosta- jezeli organizm nie radzi sobie ze stresem to reaguje destrukcyjnie( i nie tylko auto-),a nie radzi sobie wtedy kiedy jest z nim cos nie tak jak nalezy.
Jednak stan organizmu zależy w danym momencie od sytuacji, długotrwałości stresu i kilku innych czynników. Nie traktowałbym takiej osoby od razu jak "świra" (jeśli to miałeś na myśli).

A w Twoim poście, z którym polemizowałem, niepodobało mi się sprowadzenie wszystkiego do jednego poziomu... ;-)