ja rozumuje w ten sposob- jezeli nie radze sobie ze stresem,zalamaniem itp. to nalezy prosic po pomoc,ktorej na bank mozna spodziewac sie od rodziny,a jak nie od rodziny to od specjalistow.
Jezeli ktos mimo to stwierdza ze lepiej jest sie zabic, pokonuje najsilniejszy z instynktow na Ziemii to znaczy sie ze jest chory i tyle.Nie mam racji?