a poza tym co kraj to obyczaj...
rozmawialem z koreanka(oni tam psy zreja)) i mowie ze to syf jak beret ze jedza psy,a ona na to a wy jecie konie (co racja to racja...) i my w Korei mamy programy krajoznawcze i zawsze sa dyskusje o takich co to konie jedza na drugiej polkuli:=)