pac napisał(a):

> michalczewskiemu to chyba wybierali przeciwnikow z personelu w
> restauracjach calego swiata.. z reguly walczyl w "swoim"
> miescie Hamburgu gdzie nawet jak dostawal po paszczy to i tak
> punktowali dla niego.. no i w koncu znalazl sie
> sredniak-nieamator co sklepal mu miche..

Ciekawe rzeczy piszesz.Co do punktowania to sie moge poczesci zgodzic,bo niemaszki maja tendencje do przeszadzania.Skrzywdili chociazby M.Zegana w walce z Grigorianem. Z drugiej strony krytykujesz to co robia takze nasi spece od "biznesu" organizujac naszym bokserom gale z "kelnerami" :]Nie oszukujmy sie ,bo niektorzy z nich nabijaja sobie rekordy na kolesiach ,ktorzy sa tak zestresowani ,ze zapominaja jak sie garde trzyma w ringu :] Moze i jakis "nieamator" sklepal mu miche ,ale 5 lat byl niepokonany co jest niestety faktem dokonanym tak samo jak wczorajsze sromotne lanie Andrzeja G.;]

> poza tym michalczewski
> byl "mistrzem" europejskiej (czyt. slabej) organizacji..
> natomiast jesli by zawalczyl w stanach z jonesem jr. to tez by
> w minute zaliczyl 3x dechy.. nie jest problemem "wyhodowac"
> mistrza podstawiajac mu samych kelnerow przez tyle lat
> "kariery"..
>
Bzdura !!! Michalczewski osiagnal tytul mistrzowski w WBA, IBF i WBO. W WBA jest takze Golota,a wczorajsza porazka byla w WBO !!! Wedlug Ciebie walczyl z amerykaninem w europejskiej organizacji promowany przez KInga !!?? Zastanow sie gleboko zanim napiszesz nastepnym razem ,ze ktos pisze glupoty. Co do Jonsa Jr to niestety ,ale to on podbijal stawke i zadal bajonskich sum za walke z Michalczewskim,a nie na odwrot.Moze i masz racje co do tego ,ze Jons by wygral,ale tego niestety sie nie dowiemy, a szkoda :]




> natomiast jesli chodzi o walke z tysonem to tyson jest
> nieobliczalny.. i jesli golota dostal wtedy z glowy tysona w
> kosc policzkowa to ma sterczec na ringu i ryzykowac zycie a w
> najlepszym wypadku zdrowie dla jakiejs tluszczy, ktora moze byc
> niezadowolona bo dala 50$ za bilecik? nie! po prostu olal
> sprawe i nie bedzie ryzykowal wszystkiego ku uciesze
> rozwrzeszczanej gawiedzi..
>

Hmmm a co to boks to przedszkole ??!! Ci faceci wiedza na co sie pisza -wlacznie ze smierca,bo ta w ringu tez bywala.Przestancie pisac takie rzeczy,bo robicie z Andrzeja mazgaja :]To ,ze Tyson jest nieobliczalny nie musisz mi mowic :] Jesli Twoim zdaniem zlamanie kosci policzkowej prowadzi do smierci to ciekawe,moze zlamania rak i nog takze ??!! No wreszcie sie zgdazamy - "olal sprawe" Wlasnie obaliles definicje "ducha sportowej walki".Jak druzyna pilkarska/siatkarska/koszykarska dostaje sromotne baty to powinna zejsc zeby nie ryzykowac kontuzji,bo po co skoro juz dostaja wciry ??? :] Wybacz,ale ja takiego czegos nie kumam,bo jak cos sie robi to powinno sie to robic na maksa.Przegrac owszem mozna,ale po walce ,a nie uciekajac z ringu badz padajac 3 razy na deski w 1 minucie walki jak amator,a ponoc to byl zawodowy ring :] Skoro nie chcial ryzykowac to po jaka cholere podpisywal kontrakt !!! Co on z Marsa,ze nie wiedzial nic o Tysonie ??!! Nie zamierzam dalej kontynuowac tej dyskusji,bo nie ma sensu...Niektorzy jak widac nie moga sie pogodzic z tym ,ze Andrzej znow sie skompromitowal co niestety mialo miejsce nie raz a conajmniej 2 :] Jeszcze porazke z L.Lewisem bylem w stanie przelknac,ale reszty niestety nie.Nie jestem jakims zagorzalym fanatykiem Michalczewskiego ani przeciwnikiem Goloty jak niektorzy to odbieraja.Staram sie obiektywnie spojrzec na sprawe - okiem kibica,ktory lubi popatrzec od czasu do czasu jak panowie w krotkich gaciach sie piora po pysku,ale w dobrym i na swiatowym poziomie.Jedyny bokser ,ktoremu kibicowalem to Holyfield,ale niestety jego czas przeminal....

> wiec prosze Was nie piszcie juz wiecej glupot..

I vice versa.Pozdrawiam goraco :]


P.s Chrzanu/Cage po czesci masz racje,szacunek sie nalezy,ale dla ludzi ambitnych i przegrywajacych z honorem.Piszesz,ze jestes sportwcem,wiec pewne rzeczy nie sa Ci obce, jednak ja swoj szacunek do Goloty stracilem po tym jak zachowal sie jak tchorz...to jak dla mnie jest boksera/sportowca niegodne,a wszelkie spekulacje o tych srodkach i peknietych kosciach to zwykle tlumaczenie,bo przeciez nie przyzna sie ze stchorzyl :]