-
Re: Projekt nowej ustawy dotyczącej doświadczeń na zwierzętach
Doświadczenie to nie tylko testowanie leków, ale także np. obserwacja jaszczurki w terrarium, wszelkie doświadczenia etologiczne w czasie których zwierzę często nie doznaje żadnego dyskomfortu psychicznego ani fizycznego, nawet na złapanie żaby i jej obejrzenie naukowiec w Polsce potrzebuje zezwolenia komisji etycznej.
Całe zło tej ustawy nie polega na tym, że alternatywą byłby całkowity zakaz doświadczeń na zwierzętach. Nikt nie proponuje zakazu chociaż często zdarza się, że te same badania z którymi wiąże się cierpienie wykonywane są niepotrzebnie, bo np. brak informacji, że już gdzieś na świecie były robione. Chodzi o to, że wprowadza się fikcję polegającą na tym, że po uzyskaniu zezwolenia nie będzie żadnej kontroli nad przebiegiem realizacji tego doświadczenia. Jak kontrolę sprawuje Inspekcja Weterynaryjna widać w rzeźniach, poza tym nie wydaje mi się aby same służby weterynaryjne miały wystarczające kompetencje do kontrolowania przebiegu doświadczeń w różnych dziedzinach biologii, medycyny, rolnictwa itp. To powinny robić tak jak dotychczas komisje etyczne złożone z naukowców, humanistów, organizacji pozarządowych. Niestety kiedyś uważano, ze komisje będą fikcją i będą akceptować wszystko "jak leci", kiedy okazało się, że poważnie podchodzą do swoich zadań postanowiono ukrócić ich działalność. W niektórych typach gospodarki ze zwierząt można byłoby zresztą zrezygnować całkowicie, np. w przemyśle kosmetycznym, niestety lobby kosmetyczne ma silne wpływy i jak widać udało mu się przeforsować korzystne dla siebie zapisy. Również w UE zakaz testowania kosmetyków na zwierzętach wejdzie dopiero za kilka lat.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum