dokladnie bober dobrze gada. Moj kumpel mimo ze taki kozak to chodzil tam zeby sie rozladowac bo szybko sie denerwuje i tylko dlatego sam nie uzywa raczej swoich umiejetnosci nawtet czesto probuje oddalic jak najbaridzje sie da moment walki bo porpsotu tak ma w zwyczaju chyba ze ktos go mocno zdenerwuje.Ale jak po tym napadzie z nim gadalem to powiedzial ze gdyby miesli noz to by sie juz zastanowil czy w ogole zaczynac.