To wobec tego stosować elektroniczne hygrometry zamiast wskazówkowyh "bubli", czy też w ogóle dać sobie spokój i utrzymywać wilgotność "na czuja" ? (Nawiasem mówiąc już nieopatrzenie rozwaliłem dwa takie "buble" usiłując je wyskalować i teraz nie wiem czy kupić kolejny tego typu... :-)