to pewnie tą kobietę "zniszczyły" długo używane tabletki antykoncepcyjne, tak mi się wydaje. Według mnie martwy człowiek też jest człowiekiem, tyle ze jego już nie da się skrzywdzić, a płód jest "człowiekiem" żywym, więc nie zmieniajmy tematu. Zamieściłem to tutaj, bo niektóre wypowiedzi na forum onetu zezłościły mnie trochę i chciał bym wiedzieć co o tym sądzicie.