Wchodzę sobie kiedyś do jednego ze sklepów zoologicznych u mnie w mieście, patrzę a tam w akwa pływają same stare samice bojowników. Właściwie nie pływają tylko wiszą w wodzie lub leżą na dnie. Brzuszki niemalże pękały im od ikry. Zagaduje do sprzedawczyni ze te samice to raczej za młodo nie wyglądają takie pękate, wyrośnięte i w ogóle. A ona mi na to ze ne bedą na dniach rodzić młode. Spojrzalem na nią z dziwnym grymasem i mówię ONE SĄ JAJORODNE! A kobita do mnie: ... a to pan się zna..... to przepraszam.... bo przychodzą tu tacy co się nie znaja i rozne rzeczy mi mówią...


Czasami cholera mnie strzela jak widzę ludzi pracująch w sklepach zoologcznych, którzy potrafią wmówić wszystko by sprzedać towar