No to ja coś może śmiesznego... ide dziś do Szreka obejrzeć Anakonde którą kupuje pod koniec sierpnia (bo teraz wyjeżdzam na 3tyg). Podchodze do przedawcy i się pytam czy mogę wziąć na ręce, bo chce się "przywitać" z moim zwierzątkiem... ona na to:
-Ale proszę bardzo!, już otwieram - (i się podejrzanie uśmiecha)
Otworzył terrarium, no i patrze na tą Anakonde (ma jakieś 60cm)... patrze i zbliżam ręke, wkładam do terra, po czym cofam... bo się boje... tyle czytałem o tym że są agresywne... wkładam... i wyjmuje ręke... Facet to widzi się śmieje! :P Po czym poszedł na zaplecze, i wziął grubą rękawice spawalniczą... i wyjął Anakonde bez problemu. Podał mi ją i kazal trzymać od razu za głową żeby mnie nie ugryzła... ale i tak próbowała, ale jej się nie udało... Zajebiste zwierzątko...

Później tylko kupiłem to po co przyszedłem i to wszystko. Szrek to jest na prawdę super sklep! Bardzo go lubie i polecam...