Uciekl mi pies, albo ...

[Kretschmer]

Chodzi tak od 5 lat i jeszcze nigdy nie wrócił pogryziony. Nigdy nic mu się od tego nie stało. To nie jest pies który wskoczy pod samochód. I to nie jest pies który dobrze czuje się na smyczy. Kiedyś jak go na chwilę przywiązałem do płotu, to zwyczajnie wyrwał siatkę. Co mu się stanie od tego że pochodzi przez 30 minut max godzinę po okolicy i wróci? Jak jest na smyczy to cały czas stara się wyrwać i zwykle mu się to udaje. Jak jest bez smyczy to i tak "idzie w Polskę". I co mam zrobić? Kolczatka to męczenie zwierząt. Szelki miał to gryzł aż przegryzł.

[GoodCharlotte]

Tu nie chodzi o to CZY MU SIĘ TO PODOBA! TO JEST ZWIERZĘ, TY JESTEŚ WŁAŚCICIELEM, TY GO KARMISZ, TY SIĘ NIM OPIEKUJESZ (poddaję to pod wątpliwość) T Y I T Y L K O T Y JESTEŚ ZA NIEGO ODPOWIEDZIALNY! Jak przyjdzie pogryziony sam to jest nic w porównaniu z tym co się może stać jeżeli pogryzie KOGOŚ. To nie jest człowiek nie wiesz jak może się zachować i jakie może mieć zwroty w "akcji".

[Sojkas]

To trzeba psa nauczyc porzadku.
Moze mu jeszcze daj klucze do domu i konto w banku zaloz.

[piteer]

BoNo- urzekla mnie twoja historia...
zawsze wrednie czepiasz sie wszystkich odnosnie glupich postow a teraz wyszlo szydlo z worka...

[Kretschmer]

Tiaaa... tylko co mu po wyjściu na dwór jeżeli jego "Spacer" będzie się ograniczał do chodzenia tyłem i ciągnięcia tak żeby zdjąć obrożę? On się nawet załatwiać nie chce jak jest na smyczy. Myśli tylko o tym żeby się uwolnić. I jak tu go nauczyć porządku?
Gwarantuję że nikogo nie pogryzie. Poza sytuacjami kiedy się ze mną bawi nigdy nie gryzie. Poza tym jest tak mały że nawet jak ugryzie to nic nie zrobi.
PS.
Mogę zacząć go doprowadzać do porządku, ale czy 7 letniego psa się da jeszcze czegoś nauczyć?

[BoNo]

Tak sie sklada chlopaki ze dziury to on sobie wykopuje coraz to nowe jak zakopie ja nawrzucam kamieni i nawbijam prętów metalowych to wykopuje nowa, mam 1,80 ha dzialki ogrodzonej i nie sposob upilnowac wszystkich wykopanych dziur. To ze napisalem wiadomosc na necie nie znaczy ze caly czas na nim siedze, myslicie ze nie jezdzilem do miasta i nie szukalem w okolicznych wioskach, to sie mylicie, nawet ogloszenia dalem na pobliskich sklepach, ale pies jakby sie zapadl pod ziemie. Od samego rana zadnych zgloszen o psie, nikt nawet sie nie odezwal, pewnie ze najlepiej jest kogos skrytykowac, ***** ja szaleje bo nie ma mojego psa a tu banda gamoni rozprawia a trzeba bylo to trzeba bylo tamto akurat tego potrzebowalem i tak sie czuje winny, nie musicie mi tego przypominac do jasnej cholery !!!

BoNo

[BooYaKa]

NIe znacie mojego psa za to on zna wszystkie groupies na osiedlu.

[GoodCharlotte]

groupies ??? A co to takiego ???
W woli ścisłości: mam psa od 13 lat nigdy nie powiedziałabym że go znam. Zawsze mnie zaskakuje, pokazuje swoje 2, 3, 4, 5 oblicze i nigdy tak naprawdę nie wiem jak się zachowa. Mimo że to suka mierząca w kłębie ok 30 cm, kulejąca na tylną lewą łapę, nie mająca przednich zębów (ze starości), widząca coraz mniej ostro, lekko głuchawa, zawsze jest niebezpieczna bo to po prostu zwierzę. Zwierzę, które zupełnie różnie interpretuje sytuacje. Raz zareaguje tak a raz zupełnie inaczej. BooYaKa i Kretschmer nie zdziwcie się kiedy do waszych drzwi zapukają panowie w niebieskich mundurach, poproszą was abyście się udali z nimi do schroniska lub lecznicy pokażą waszego pupila w klatce i zapytają :
"Czy to pański pies? Właśnie pogryzł 4 letnią dziewczynkę bawiącą się na placu zabaw".

[GoodCharlotte]

Wbrew pozorom da się. Ale to twoja wina że nie nauczyłeś go wcześniej. Szkolenie będzie teraz o wiele trudniejsze, dłuższe i $$$ bardziej kosztowne

[voltman123]

Jezeli szukales i nie znalazles ic nastepnego dnia! Potem tylko czekac az ktos odpowie na ogloszenie!