Niechcący, odpowiadając na kilka dziennikarskich pytań (zgodnie z moją wiedzą i doświadczeniem) wziąłem udział w delikatnie rzecz określając "brudnej prowokacji"! Widać to dokładnie po lekturze listów Wicia! Pytania dotycztły Konwencji Waszyngtońskiej, Ustawy o ochronie przyrody, kwarantanny ( amebiaza). Nie komentowałem sprawy pod względem personalnym i nie zamierzam tego robić. Ktoś na Forum napisał - koniec z rejestracją, Polska nie dorosła...

Nic nowego tu nie napiszę...
ZAKUP I SPRZEDAŻ ZWIERZĄT CHRONIONYCH KONWENCJĄ WASZYNGTOŃSKĄ MUSI ODBYWAĆ SIĘ ZGODNIE Z OBOWIĄZUJĄCYM PRAWEM.
KUPUJĄCY (FIRMY, ZOO, OSOBY PRYWATNE) MUSI REJESTROWAĆ SWOJE NOWE ZWIERZĘ
SPRZEDAJĄCY (FIRMY, ZOO, OSOBY PRYWATNE) WRAZ Z ZWIERZAKIEM WRĘCZA DOKUMENTY STWIERDZAJĄCE JEGO POCHODZENIE I WYREJESTROWUJE W URZĘDZIE. NIE WAŻNE JEST DLA SPRZEDAWCY CO NABYWCA ZROBI Z TYMI DOKUMENTAMI - MOŻE JE SPALIĆ, ZJEŚĆ, ZROBIĆ FOTOTAPETĘ. JEŚLI TEGO NIE ZROBI ( bo mało czasu, kupujący nie chce papierów) - NARAŻA SIĘ NP. NA P R O W O K A C J Ę.

Paskudna sprawa...ale wniosek - WSZYSCY MUSIMY NAUCZYĆ SIĘ (ZNALEŻĆ) W KRAJU, GDZIE OBOWIĄZUJĄ ZASADY CHRONIĄCE ZWIERZĘTA. USTAWA O OCHRONIE PRZYRODY JAK NAZWA WSKAZUJE NAPISANA ZOSTAŁA W CELU OCHRONY MINN. ZWIERZĄT. TAKŻE POPRZEZ UTRUDNIANIE (KONTROLOWANIE) ODŁOWU, TRANSPORTU I HANDLU.

ZWIERZĘTA POCHODZĄCE Z KRAJOWEJ HODOWLI MUSZĄ POSIADAĆ ŚWIADECTWO URODZENIA WYSTAWIONE PRZEZ PAŃSTWOWEGO LEKARZA WET.