Jaymz, w żadnym miejscu nie powiedziałem, że wiem wszystko o zwierzętach, które hoduję, więc nie rozumiem uwag związanych z niejakim Waltrothem. Nawet o jaszczurce zwince, którą zajmuję się od 10 lat nie mogę powiedzieć, że wiem wszystko, a cóż dopiero o zwierzętach zamkniętych w moich terrariach. Wręcz odwrotnie im bardziej poznaje się jakiś gatunek tym większą mam świadomość jak mało wiem. To zresztą dość banalne odkrycie, powszechne w nauce i w innych dziedzinach życia.
Przelicznik 79:23=4 uważam za niedobry. Niekiedy jest to jeden osobnik danego gatunku (wtedy staram się zdobyć co najmniej jeszcze jednego), a niekiedy 10 osobników. Nie mam zamiaru przekonywać nikogo o swoim ogromnym doświadczeniu, kto chce korzysta z moich rad, kto nie chce, nie korzysta. Wolny wybór. Ale też nie będę udawał, że takiego doświadczenia nie mam. Przynajmniej w Polsce nie znam osoby, która hodowała czy choćby trzymała w przeszłości tyle gatunków jaszczurek co ja (około 50 gatunków), pomijam handlujących gadami, bo o nich nawet trudno powiedzieć, że trzymają te zwierzęta. Myślę, że w Europie też wielu takich nie ma. Wbrew Twojej uwadze na temat rozrzutu gatunków w ciągu ostatnich kilku lat specjalizuję się w Lacertidae i moje doświadczenia z hodowli kilkunastu gatunków są jednymi z bogatszych w Europie. A skąd to wiem ? Nie ma nas w Europie wielu. Jeszcze 10 lat temu w grupie roboczej do spraw Lacertidae było nas 30, teraz ponad 100 osób i po prostu my się znamy. Z tych osób około połowa jest zainteresowana hodowlą, druga połowa wyłacznie problematyką naukową związaną z tą rodziną. Od lat poszukuję w Polsce kontaktu z osobami zainteresowanymi jaszczurkami i w miarę zaawansowanymi w hodowli i ... niestety bez powodzenia. Może nie mam szczęścia.
Silicon ma rację z tym mózgiem. W uproszczony sposób, co jest oczywiste w konwencji forum, przedstawił sedno sprawy. Nie ma powodu (bardzo) wątpić, że u zwierząt zmiennocieplnych przy obniżeniu temperatury ciała praca mózgu jest taka sama jak w wysokiej temperaturze. Spadek metabolizmu dotyczy wszystkich organów, choć takie jak mózg pozostają długo "chronione". Nie trzeba obserwować 15 legwanów, żeby zauważyć, że legwan w temperaturze 12 stopni ledwie się porusza. To gatunek bardzo wrażliwy na niską temperaturę. Pod tym względem wszystkie legwany są takie same. Taki legwan na wysypisku nie miałby szansy na to aby zdążyć się schować do cieplejszego miejsca. Ochłodzenia w naszym klimacie przychodzą nieraz bardzo szybko
O Twojej kąśliwości już kilka osób napisało. Oszczędze cytatów z Twoich wypowiedzi. W mojej opinii przekraczają one granicę grzeczności w momencie gdy zaczynasz mówić o cechach dyskutantów a nie o sprawach, warto nauczyć się rodzielać te dwie rzeczy, bo tu leży granica między nawet bardzo ostrą dyskusją a pyskówką, ale cóż... każdy wypowiada się tak jak uważa.

P.S. Cieszę się, że nie uważasz mnie za "guru". Nie znoszę być "guru", "autorytetem" itp.