-
Re: Nowelizacja ustawy o zgrozo
Witam
Kiedys bylo tak, ze uzyskiwanie zezwolen CITES bzlo trudne jeslinie niemoyliwe. Podobno to sie zmienilo, no nie wiem. Zastanwia mnie cos innego, a manowicie fakt, iz podobno Polska stara sie kontrolowac to co dzieje sie ze zwierzetami chronionymi, reglamentowac i wwoz, rozmnazanie czyli kontrolowac nas, zwyklych ludzi.
I co sie teraz dzieje, ja szary czlowiek ide do urzedu z informacja, ze chce sprowadzic zwierzeta objete konwencja i co otrzymuje? Tu niespodzianka - naprawde rzetelna informacje, kompetentne doradztwo i CITES w ciagu miesiaca, az chce sie to wszystko zalatwiac. Niestety tu takze jest prawo naciagane i nie ma zmiluj sie, trzeba dostosowac sie do interpretacji przepisow urzednika. Jest zalacznik do Rozporzadzenia MOS o warunkach minimalnych do przetrzymywania zwierzat w ogrodach zoologicznych, jednakzenie uda sie nikomu wygrac z urzednikiem co do tego, ze mnie, szarego czlowieka to nie dotyczy ...." w projeklcie ustawy ktora jest w sejmie dotyczy to takze osob prywatnych" - uslyszalem. OK. spoko, niby dobrze.
Zabawa zaczyna sie w innym dziale, ktory zajmuje sie zwierzetami, Ktore nie podlegaja przepisom CITES. Urzednicy nie wiedza nic, zupelnie. Po miesiacu dostaje pismo, iz mam uzyskac opinie od Wojewodzkiego Konserwatora Przyrody o tym, czy mam warunki do przetrzymywania. Opinia Powiatowego Lekarza weterynarii nie wystarczy, chociaz ja zalaczylem acz nie musialem. Niestety, urzedniczka nie potrafi mi podac podstawy prawnej odnosnie niczego - nie ma zasad wydawania zezwolen, nie ma opisanych warunkow do przetrzymywania , a wiec na czym ta opinia ma sie opierac? Kto uzna i na jakiej podstawie czy sa to dobre warunki i dlaczego? Jedyna podstawa prawna byl art Ustawy o Ochronie przyrody, w ktorej mowi sie ze wprowadzajac zwierzeta do srodowiska przyrodniczego musze uzyskac zgode MOS" - Wszystko.
Co ma zrobic taki ktos jak ja? Zwierzeta oplacone, maja przyjechac z tymi CITESOWYMI a ja co moge? Moge hodowac Citesowe a nie moge zaluzmy Hemidactylus frenatus? Toz to absurd. Co ja zrobie? Ano postaram sie jakos zalatwic to na przejsciu graniczym liczac iz roztropnosc granicznikow nie spowoduje problemow. A co zrobie z decyzja MOS,no coz, zaskarze do NSA, tylko co taka "glupia" urzedniczka z tego zrozumie? Jaka ja spotka kara? Zadna....
I jak tu legalnie funkcjonowac? Mimo naprawde szczerych checi
pozdrawiam
ergo
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum