sadze ze urwanie ogona legwanowi "przypadkiem" nie wchodzi w gre ja mam lega ok 70 cm i niejednokrotnie podnosze go wlasnie za ogon on sie nie stresuje i chyba "lubi" ten sposob przenoszenie... ani sie nie szarpie ani nie wyrywa po prostu czeka az go przeloze w inne miejsce i bedzie mial podparcie pod lapki...