Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 11

Wątek: odszedl...

  1. #1
    MadYellow
    Guest

    odszedl...

    pzed chwila legwan zaczol sie rzuac i zaobaczylem ze nie ma ogona zrzucil go... koncowka sie ruszala pzez jakas minute.. wiec mam legwana bez ogona.. co teram mam robic...


  2. #2

    Re: odszedl...

    kontakt z wetem, I to mozliwie szybko. Gdzie mieszkasz??? Masz jakiegos dobrego weta od gadów w okolicy? Jak nie to przynajmniej napisz do Zajączkowskiego. On przynajmniej doradzi a jak blisko to i pomoze.


  3. #3

    Re: odszedl...

    o boszszsz !! po tytule posta myslalem ze skonczylo sie gorzej-nie strasz nas wiecej

  4. #4

    Re: odszedl...

    Bez paniki - utrzymuj rane w czystości (delikatna dezynfekcja). Ogon odrośnie.


  5. #5
    MadYellow
    Guest

    Re: odszedl...

    mieszkam w kielcach...


  6. #6

    Re: odszedl...

    Mój 'odbił" sobie w wannie( w panice) końcówkę-3cm i to zrobiło się po miesiącu czarne i odpadło. Nie ma śladu. Napisz szczególy tego zdarzenia, bo legi nie odrzucają tak po prostu ogona!!! Ile go brakuje. Znajomi mają samiczkę bez połowy ogona i ma się dobrze. Pozdrówko! Rysiek
    Ps. Ranę utrzymuj w czystości- przemyj kilka razy na dzień rumiankiem.

  7. #7
    Ivan.
    Guest

    Re: odszedl...

    Mój leg ma na końcu czarny ogon.
    Czy to coś powaznego?

  8. #8

    Re: odszedl...

    BYWAJĄ CZARNE I CZARNE
    Jeśli jest to martwica widać to np. po tym ze jest cieńsza , krzywa i wysuszone (nie unerwiona) zapewne to kwestia czasu aż odpadnie ale ja bym radził udać się do wet. i niech dokona za wczasu amputacji tej czarnej końcówki bo martwica może powoli zjadać dalszą część ogonka (mój Robal tak miał i stracił z 10cm) ogonek powinien zostać amputowany przynajmniej z 0,5cm u małego lega a 1cm u większego powyżej obumarłego miejsca czyli na zdrowym ciele i oczywiście odpowiednio odkażony. Z tego co wiem nie powinien być opatrywany żadnymi plastrami itp. u mojego nie był i jest ok ładnie sie zarosło tylko trzeba pilnować żeby był czysty (przemywać woda utlenioną) ale znowu nie przesadnie nie może tez być cały czas mokry :-)

    pozdrawiam
    SEB

  9. #9

    Re: odszedl...

    Zaraz , zaraz Seb, jeżeli martwica jest sucha to ta część ogonka ulegnie sama demarkacji, jeżeli zaś jest to jątrząca się rana to wtedy trzeba amputować, podawać leki, odkażać.
    Po co amputować w obrębie zdrowych tkanek zadając ból zwierzęciu? Twój leg prawdopodobnie miał uszkodzony ogonek w kilku miejscach i dlatego ulegal stopniowej martwicy, nie zas dlatgo że nie amputowałeś za wczasu.
    Basia

  10. #10
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    Re: odszedl...

    Amputację w zakresie żywej tkanki przeprowadza się jedynie w przypadku postępującej martwicy ogona (zakażenie bakteryjne). Jednocześnie podaje się antybiotyki o szerokim działaniu przeciwbakteryjnym (spectrum) domięśniowo w mięśnie ogona (min 5 dni).
    Jeśli martwica jest sucha, wyraźnie oddzielona i nie postępująca w kierunku kloaki - powinno się pozostawić ogon w spokoju. Po odpadnięciu ranę (b. mało krwawi) dezynfekuje się ranę i okoliczną zdrową skórę albo jodyną albo pioktaniną (roztwór wodny) - rumianek to kiepski środek dezynfekcyjny. Nie powinno się rany szyć - nici deformują odrastający ogonek.
    W opisanym toku postępowania ogon który odszedł - po pwenym czasie wróci - trochę mniejszy i mniej ubarwoiony ale zawsze własny .
    Opis dotyczy uszkodzenia końcówki ogona - zupełnie inaczej jest jeśli ogon zostanie uszkodzony w pobliżu kloaki - trzeba tamować krwotoki z dużych naczyń podogonowych.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •