-
Re: Spadek apetytu
Dzięki za uwagi. Cieszy mnie, że zachowanie mojego lega nie jest niczym niezwykłym.
Co do pokarmu...
Dużo czytałem na ten temat. Jeszcze zanim stałem się posiadaczem lega.
Owszem, podstawowym pożywieniem jest zielenina. Jednak dopuszcza się niewielki procent pokarmu zwierzęcego. Próbowałem zę świerszczami, surową wołowiną, kurczakiem... Zwierzak nie tknął tego. Za to przypadkiem zasmakował w szynce... Dawałem mu to czasami w niewielkich ilościach jako przysmak. Jadł z ręki! Podobie z jajkiem. Nie żre tego codziennie, tylko raz na tydzień, raz na 10 dni.
Jego podstawowe menu to jednak pokarm roślinny.
Dostaje też owoce, ale tu wykazje się opisywaną przez Was chimerycznością. Wręcz wzorcową. Jeszcze 10 dni temu jadł jabłka. Teraz ich nie tknie. Były okresy, gdy zajadał sie malinami, arbuzem, melonem, mandarynkami... Teraz też mu nie smakują...
Poza tym wydaje mi się, że legwany nie są głupimi zwierzakami i nie jedzą tego, co im szkodzi.
Dałem kiedyś liść sałaty. Kupionej w supermarkecie. Nie tknął! Za to, gdy znajomy przynióśł mu sałatę z ogródka od razu opróżnił miskę! Sałatę oczywiście dawałem w NIEWIELKICH ilościach.
Swego czasu nieopatrznie wstawiłem do terrarium fikusa. Ponoć są trujące. Legwan go nie tknął. Zresztą nie jada roślinek w terrarium. A wszystki ma żywe. (Głównie juki, draceny.)
Od pewnego czasu z uwagą śledzę tę listę dyskusyjną.
Wiele głosów tu podniesionych jest bardzo cennych.
Są poglądy, z którymi nie trzeba się zgadzać.
Ja w każdym razie zamierzam słuchać rad bardziej doświadczonych hodowców. Pozostaje tylko problem oceny trafności porady...
Ale mam nadzieję, że wyjdzie to na zdrowie mojemu pupilowi.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum