To znalazłem w onet.pl- wiem:
Krwawnik pospolity, krwawica, stolist (Achillea millefolium), bylina z rodziny złożonych, występująca w strefach klimatu umiarkowanego półkuli północnej i południowej. W Polsce występuje powszechnie na łąkach, pastwiskach, miedzach i ogrodach. Posiada kłącza z podziemnymi rozłogami, liście ogonkowe, lancetowate, pierzaste oraz pionowe łodygi, wysokie do 50 cm. Na szczytach rozgałęzionych łodyg powstają kwiaty, białe lub różowe zebrane w baldachogrona. Roślina ma balsamiczny zapach i cierpki smak. Surowcem zielarskim jest ziele z kwiatostanem lub sam kwiatostan.

Krwawnik był ważną rośliną leczniczą w czasach starożytnych. Według podań był używany do leczenia ran wojowników oblegających Troję, używali go Rzymianie, Celtowie a w Ameryce Aztekowie. W średniowieczu leczono nim stany zapalne, krwawienia zewnętrzne i wewnętrzne, biegunki, choroby kobiece itp. Z krwawnika wytwarzano soki, esencje, maści, nalewki i olejki.

Ziele krwawnika zawiera olejek eteryczny (azulen, cineol), gorycze, karoteny, flowonoidy, garbniki, witaminy, A, C i K, żywice, śluzy, fitoncydy, kwasy organiczne, sole mineralne zawierające pierwiastki: miedź, żelazo, siarkę, mangan, molibden i kobalt. Obecnie znając tradycyjną wiedzę i skład chemiczny ziela krwawnika medycyna potwierdza wszechstronne działanie lecznicze tej rośliny.

Posiada wewnętrzne i zewnętrzne działanie przeciwkrwotoczne, przeciwzapalne, bakteriobójcze, przeciwbólowe, przeciwuczuleniowe, regulujące trawienie itd. Krwawnik wchodzi w skład kilku mieszanek ziołowych. Znajduje zastosowanie w kosmetyce do maseczek, kąpieli i okładów. W kuchni może być dodatkiem do różnych sałatek chociaż w dużych ilościach wykazuje toksyczne działanie. Posiekane liście krwawnika stanowiły tradycyjnie dodatek do karmy młodego drobiu.

I właśnie co do tej toksyczności niejestem pewien czy podawać czy nie, mojemu smakuje ale... jak ktoś ma może ten spis roślin toksycznych to mógłby mi przesłać na emaila z góry dziękuję