a moj zielony przyjaciel nie dosc ze regularnie zalatwia sie do basenu (nie zdarzylo mu sie ostatnimi czasy napaskudzic gdzie indziej) , to jak tylko zgasnie swiatlo wieczorem momentalnie wlazi do basenu i zasypia. spedza tam cala noc i rano czasami nie chce wyjsc. nie da sie go oduczyc. na poczatku wyciagalem go po pare razy, ale on byl uparty jak osiol. teraz ma grzalke akwarystyczna i wode ok 28 stopni. a jak bezproblemowo przbiega wylinka to nawet sobie nie wyobrazacie. jest tylko 1 minus - wode trzeba zmieniac kilka razy dziennie(30 litrow troszke wazy.... pewnie jakies 30kg)
pozdrowienia