-
Re: w poszukiwaniu legwana
Mojego legwana kupilam w sklepie zoologicznym w Poznaniu,sklep miesci sie na Gorczynie .W terrarium gdzie byl moj legwan znajdowalo sie jeszcze pare innych "sztuk" kolo 6 oraz kilka zolwi.Wszystkie legwany skupialy sie w jednym rogu terrarium depczac sie nawzajem.Przed zakupem legwana odwiedzalam sklep kilka razy obserwowalam legwany ich zachowanie,wybralam tego ktory byl najbardziej aktywny(ciekawilo go to co dzieje sie za szyba,probowal wspinac sie na gore tak jakby chcial sie wydostac na zewnatrz,podczas gdy inne lezaly osowiale praktycznie jeden na drugim).Terra bylo calkiem spore a legwanki male, mialy kolo 4 miesiecy wiec pomyslalam sobie ze moze one po prostu lubia sie tak "sciskac"[w grupie razniej
)))].Jednak moje zdziwienie nie mialo konca gdy w kilka dni pozniej odwiedzilam ten sklep i zobaczylam w tym samym terra dodatkowo sporawego okolo 2 letniego bardzo rozdraznionego,wrecz miotajacego sie ze zlosci legwana,ktory tratowal bezlitosnie wspolmieszkancow terra.Z rozmowy dowiedzialam sie ze jest to bardzo zestresowany legwan "po przejsciach" nieoswojony i agresywny. Czy kompetentni ludzie posiadajacy wiedze i przeszlosc tego lega nie powinni stworzyc mu komfortowych warunkow,a nie potegowac jego stres upychajac w terra z innymi osobnikami????Nie wiem jak sytuacja potoczyla sie dalej,bo nie mieszkam na stale w Poznaniu.Niestety musze przyznac ,ze w moim rodzinnym miescie sytuacja w sklepach zoologicznych rownierz pozostawia wiele do zyczenia
((((((((((.
Pozdrawiam
Aga
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum