Nie wiem jak duży ten legwan . Przypuszczam, że basenik w terrarium nie jest na tyle duży, aby zachęcał do kąpieli. Mój legwan ma od małego basen ( kaskadę z basenem ) i fontannę. Niekiedy tylko nurkował w nim i to bardziej z ciekawości niż z chęci pływania. Kąpie się dopiero w wannie ! Jak był mały to pływał jak wąż z łapkami wyciągniętymi do tyłu. Teraz jest dłuższy niż wanna i tylko się w niej obraca. Niekiedy udaje "nieżywego". Pierwsze kąpiele były trudne, ale nie zostawiałem go samego sobie. Podtrzymywałem go pod brzuchem lub pod pyszczkiem . Po 3-4 razach stał się spokojniejszy , a teraz jest duży i wychodzi kiedy chce. Lecą wszystkie kosmetyki z półki przy wannie. Moim zdaniem kąpiele ( długie ) pomagają wylince, z dodatkiem rumianku są kojące. Po kąpieli można pokusić się o obcinanie pazurków ( samych końcówek ! ). Damskie cążki do skórek doskonale się sprawdzają. Ja jeszcze potem pilniczkuję, bo Gucio znosi to z błogim spokojem :-))). Lakier do paznokci radzę jednak zostawić dla pań. Pozdrówko! Rysiek