czesc, jestem zszokowana bo mieszkalam kiedys w Gliwicach i zawsze lubilam Tesco, ale kiedy wyjezdzalam nie bylo jeszcze tego sklepu ZOO. Wiecie ja bym zrobila male przedstawienie, zebralabym jakies 4 - 5 osob najlepiej facetow (robia wieksze wrazenie i weszla z aparatami do sklepu, porobila fotki i oswiadczyla ze ida do prasy jesli standard w ciagu 2 dni sie nie zmieni. A potem i tak wyslalabym te fotki do zainteresowanych magazynow na wszelki wypadek.

Nie "siedze" w gadach, dopiero niedawno sie zainteresowalam, ale takie rzeczy mnie dprowadzaja do szalu. pozdrowka, moni