no pewnie dobra by byla wizyta u weta , ale ciekawe czy masz jakiegos ktory zna sie na gadach w poblizu , ja np odwiedzilam 4 w moim miescie i wszedzie te same slowa " niestety nie mozemy ci pomoc , poniewaz na gadach sie nie znamy " , jestem prawie przekonana ze twoj legwan ma odwapnienie ( nie jestem zadna specjalistka ) u mojego gdy mial niedobor wapna zauwazylam wlasnie miedzy innymi to co opisujesz czyli nie podnosil ciala przy chodzeniu ,nie uzywal w ogole tylnich lap , byl bardzo slaby , nie chcial jesc , jego pyszczek byl napuchniety i nie domykal sie , podawaj legowi wapno , ja wtedy podawalam mojemu w syropie jest ono bardzo dobre (moj bardzo lubi o smaku bananowym) nie musisz wtedy podstepem zmuszac do jedzenia wapna , sproboj troche tego wapna wziac do strzykawki i po kropelce moczyc mu nim pyszczek , moj wtedy sie oblizuje i w ten sposob dostaje to co jest dla niego bardzo potrzebne (witaminki w plynie mozna w ten sam sposob podawac ) Powodzenia !! pozdrawiam