-
Re: trudny okaz
Wydaje mi się że problem polega na tym że brałes go systematycznie na ręce. Oczywiście inni tez biora i legi sa potulne, ale to indywidualne przypadki. Twój leg ma chyba podobny charakter do mojego. Tez kiedyś starałem sie przyzwyczaić go do siebie na siłe biorąc na ręce i leg sie poprostu zaczął mnie bać. Gdy podawałem mu jedzenie on instynktownie kojarzyl to z braniem na ręce i zachowywał sie tak jak twój. Potrzeba czasu aby się uspokoił i "zrozumiał " że nie chcesz mu zrobic krzywdy. Mój po tych ciężkich chwilach zaczął powoli przychodzić do mnie. Obecnie nie jest zestresowany moją obecnością choć niekiedy jak podaje mu żarcie nastawia ogon w wiadomym celu. Myśle że przy takim chrakterze lega jaki masz i ty i ja należy dać im spokój, niechaj same zaakceptują naszą obecność.
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum