Ja nie uważam tego tematu za nudny. Temu wszystkiemu winna jest opinia o legach jako superoswajających się jaszczurkach. Totalna bzdura co potwierdzi Wam większość właściceli z długim stażem.

Gdyby każdy wiedział na wstępie jak panicznie boją się młode legwany i jak cierpliwym trzeba być przy oswajaniu może miałby inne podejście. Mój znajomy ostatnio rozmawiał z właścicielem sklepu zoologicznego, który powiedział , że ludzie próbują oddawać legwany 'myślałem,że się oswoi i będę go mógł nosić na rękach i na ramieniu i głaskać a on ciągle panikuje...'

Takie legwany jak Gucio Ryśka to wyjątki.
Moim zdaniem to co napisał Bizon jest bardzo mądre. Oswojenie jest wtedy jak zwierzak sam zaakceptuje kontakt z człowiekiem.