-
Re: trudny okaz
Niekiedy bywa z tymi znajomymi różnie. Mój Gucio kojarzy obecność mojego ojca z obecnością psa ( nie cierpi psów-zaraz gotowy do boju ) z którym kiedyś przychodził. Psa już nie ma, a na ojca nerwowo reaguje. Tyle co on dostał ogonem to chyba nikt, a mimo to nie boi się , bo bardzo Gucia lubi. Legwan na nikogo tak nie reaguje tylko na niego. Pozdrówko! Rysiek
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum