Powodzenia Alicjo w podróży ! Opisz potem jak to zniosły legwany i co jest powodem choroby. Takie doświadczenia mogą się przydać nam wszystkim - oby nie było potrzeby. Co do samicy dr. Roberta to miejsca chyba by starczyło, ale nie wiem jak Gucio na to by zareagował. No i transport do Gliwic. Pozdrówko! Rysiek
Ps. A jak by im było ze sobą dobrze ? Szkoda rozdzielać zakochanych :-))).