Wszystkie te sytuacje sa smieszne. Ja moge wam tylko napisac, ze kiedy moj leg przyszedl do mnie (to bylo zima jakos w srodku tygodnia) mojego taty nie bylo w domu- pracowal w Krakowie Przyjechal (tata) dopiero w weekend. Wzial Spike'a (pierwszy raz go widzial ) na rece. Niestety Spike wszedl mu na glowe i tak mu sie spodobala, ze postanowil sie zalatwic Na szczescie moj tata sie nie na Spike'a nie "obrazil".....)))