-
Re: gdzie on sie zalatwia !
Alicja ma dobry pomysl z zamiana miski - jesli mu sie tak podoba, to czemu masz mu odmowic tej przyjemnosci. Moj legwan jak mial rok i chcial sie zalatwic to wychodzil z terra, wchodzil na parapet okienny bo taką mial mozliwosc, tam stala salaterka na owoce, on sobie upodobal ta miseczke i do niej zaczal sie zalatwiac. Zawsze chcialam zrobic zdjecie, ale nigdy nie moglam tego momentu uchwycic. Wygladal jakby siedzial na nocniku. Legwany maja to do siebie, lubia zmieniac swoje upodobania czy to do jedzenia czy do zalatwiania sie. Przez jakis czas zalatwiaja sie w tym miejscu, za jakis czas upodobaja sobie inne.
Jesli chcesz nauczyc zalatwiania w wodzie moja rada -wloz go spokojnie do wanny tylko zeby woda byla ciepla i tak go na swoim reku trzymaj, niech sie oswaja z woda i wanna, tak przez pare dni. Pozniej zostawiaj go samego niech bada teren, a zobaczysz ze polubi kąpiele i załatwianie się do wody, legwany nie boja sie wody tylko wanny.
Moj legwanek po "przejsciach" bardzo bal sie "wielkiej wody", on w swoim dwuletnim zyciu chyba wogole nie widzial wody za wyjatkiem do picia, a teraz uwielbia kapiele i prysznic
))
Pozdrawiam
[gadzinka]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum