Oburzenie z mojej strony odnosi się do traktowania zwierzęcia, a nie spożywania mięsa. Ja mogę się obejść bez pokarmów mięsnych, ale rozumiem tych, którzy je lubią i nie zrezygnują. Tak jest ten swiat urządzony. Natomiast sposób ich uśmiercania jest okropny. To o czym pisałeś dr. Robercie ( te powiązane legwany z połamanymi nogami , teraz te jaja ciężarnych samic ) oraz przykłady z " naszego podwórka " - drób, bydło , trzoda chlewna itp, sposoby ich transportu, a wielu przypadkach i uboju- to jest tragiczne. Tu w człowieku ujawniają się cechy nieludzkie. Obojętność wobec cierpienia i życia innych istot. Powstaje nowy podgatunek homo- idiotus bezmuzgus . Pozdrawiam! Rysiek